24 stycznia 2013

182 litry od MYCIOKA

Przedstawiam kolejną recenzję akwarium od MYCIOKA. Moją recenzję możesz przeczytać klikając tutaj, natomiast jeśli chcesz zobaczyć jak wygląda moje akwarium już zalane to zapraszam do odwiedzenia mojego wątku. Autorem zdjęć oraz prezentowanej recenzji jest Mariusz Trybisz.

 
W życiu każdego akwarysty nadchodzi ten moment - wymiana akwarium. Osobiście znudzony starym 240 litrowym akwarium, postanowiłem odstawić czarny silikon, wzmocnienia i float'a do lamusa. Chciałem świeżości, przejrzystości i odrobiny profesjonalizmu. Wybór padł oczywiście na optiwhite, 1300 złotych za akwarium 120x50x50 trzeba przyznać przeraża. Prawie dwa tygodnie szperania w internecie, przewinięcie się międzyinnymi przez blog akwaroslinne.blogspot.com i jest: MYCIOK - GUARDIAN. Znów szybkie poszukiwania w internecie, zapadła decyzja, biorę szkło z Mikołowa. Napisałem maila, odpowiedz wróciła szybko, cena zadowalająca, transport zapewniony ze strony wykonawcy i płatność praktycznie przy odbiorze.
 
Zamówione! Na szkło w klasycznym rozmiarze 182 litrów (90x45x45) czekałem trzy tygodnie. Może ze względu na okres świąteczny to tyle trwało, niewiem. W każdym bądź razie akwarium po dostarczeniu do domu pachniało jeszcze octem. Estetyke wykonania oceniam na 7,4 w skali do 10. Samo szkło bardzo ładnie szlifowane, trapez na krawędziach robi wrażenie, przezroczystość O.K.

Można się nieco przyczepić do równości silikonu w niektórych miejscach ale uważam to za mniej istotne bo przy przedniej szybie, czyli tam gdzie zazwyczaj kierujemy wzrok jest on położony w porządku. Bąble, bąbelki pojawiające się po zalaniu akwarium wodą wystąpiły na długości ~10 cm licząc od góry szyby. Są to mikropęcherzyki powstałe w skutek naprężenia i braku wzmocnień wzdłużnych niźli, wada produkcyjna. W pustym zbiorniku nie było ani jednego pęcherzyka w silikonie. Szkło mojego akwarium ma 10mm więc raczej się nie obawiam, choć ciągle to monitoruję. Mam nadzieję, że pomogę komuś moimi wypocinami, pozdrawiam i dobrego wzrostu zieleni życzę! ;-)

Więcej zdjęć:






Dziękuję Mariuszowi za udostępnienie opisu i zdjęć.

Spodobał Ci się ten wpis? Kliknij "Lubię to"!