Od sierpnia 2010 r. byłem poza domem i akwarium opiekowała się tylko moja mama. Nie mogę mieć do niej pretensji, że źle dawkowała nawozy, czy zbyt obficie podawała pokarm. Starała się jak najlepiej, aby akwarium pozostało takie jak było wcześniej. Niestety ale nie udało się.
Postanowiłem, że w tym wątku będę przedstawiał jak mi idzie na placu boju. Zacząłem od podstawowych kroków:
- 50 % podmiany wody
- Zredukowanie oświetlenia
- Dodanie nowego wkładu filtracyjnego - ceramiki
Kolejne kroki, które zamierzam podjąć to:
- zmiana nawożenia na suche sole
- dosypanie podłoża (chcę użyć około 2 l Ada Amazonii)
- wprowadzenie środka Algin firmy Tropical
A tak po ataku:
Jak widać sinice doszczętnie zniszczyły mi rośliny łodygowe. Na całe szczęście Mały Heniek jakoś się trzyma.
Zapraszam do odwiedzania tego wątku i komentowania.