O tym jak skradziono moje zdjęcia
Kilka dni temu przeglądając serwis ogłoszeniowy olx.pl natknąłem się na pewne ogłoszenie. Ogłaszający oferuje czyszczenie dyfuzorów CO2 "specjalnym preparatem". Ogłoszenie pięknie opisane wraz z zamieszczonymi zdjęciami pokazujące efekt przed i po czyszczeniu. Wykonanie usługi to bagatela 22 pln.Niestety załączone zdjęcia są mojego autorstwa, które pan Piotr (tak ma na imię ogłaszający) ukradł z mojego bloga. Dokładnie chodzi o zdjęcia z posta: Jak efektywnie wyczyścić dyfuzor. Mało tego, postanowiłem napisać wiadomość do pana Piotra z zapytaniem czy prezentowany efekt jest jego autorstwa, po czym bez zastanowienia dostałem potwierdzającą odpowiedź. Zwróciłem uwagę oferującemu, że ukradł moje zdjęcia, dostałem odpowiedź że to ja muszę udowodnić, że to są moje zdjęcia i że on ich nie usunie.
Pozwoliłem sobie zrobić zrzut ekranu z opisanego ogłoszenia.
Jak widać na załączonych zrzutach są to moje zdjęcia ze wspomnianego postu o czyszczeniu dyfuzora.
Moje prośby o usunięcie zdjęć na nic się zdały, dlatego powiadomiłem administrację serwisu olx.pl. Pomogło tylko na chwilę, ponieważ ogłoszenie zostało edytowane i nadal jedno ze zdjęć jest wykorzystane nielegalnie czyt. skradzione z powyższego postu.
Ogłoszenie wygląda na chwilę obecną następująco
Jak widać ogłaszający ma głęboko w poważaniu prawa autorskie. Jakie podejmę następne kroki? Jeśli pan Piotr nie usunie mojego zdjęcia z jego oferty to powiadomię odpowiednie służby.
Jak się nie dać oszukać?
Chodzi mi o "specjalny preparat czyszczący". Podejrzewam, że tym specjalnym środkiem jest najzwyklejsza woda utleniona za 2 pln. W internecie jest mnóstwo poradników, wskazówek jak i czym wyczyścić spiek ceramiczny. Dlatego bardzo Was proszę o rozwagę. A tym bardziej należy podchodzić ostrożnie do ofert typu czyszczenie dyfuzorów CO2. Nie dajcie się oszukać!
Poniżej zamieszczam link do ogłoszenia oraz do wszystkich ogłoszeń pana Piotra:
Ogłoszenie: link
Mam nadzieję, że ta sprawa rozwiąże się szybko i pomyślnie.
Proszę pozostaw swój komentarz, jestem ciekaw Twojej opinii.